Pół miseczki galaretki, łyżeczka twarożku truskawkowego
80 g. kaszki bobovita
Princessa kokosowa i mleczna (longi)
9 krówek
Kromka chleba z serem i pomidorem
100 g. bobovity
Unikać witamin, unikać witamin...
Bólu, odejdź!
Nadal kolekcjonuję jedzenie. Znów udało mi się wyjść do sklepu, dzięki trwającym rekolekcjom.
Kupiłam tabletki z octem jabłkowym i zieloną herbatą, princessa zebra i dwie longi, 3 czekolady, gumy orbit białe, lakier brokatowy czarny dla mamy.
Dwie princessy longi nie pasowały mi do trzech krótkich, dlatego je zjadłam. Na resztę mam blokadę- one mają tylko ładnie wyglądać i leżeć. Tych nie ruszam. W ogóle mnie nie kuszą, w przeciwieństwie do tego, co jest niepasujące. To był błąd, że nie szukałam takich, które ładnie skomponowały się z całością. Przez błąd JADŁAM.
Te trzy czekolady wyglądają tak pięknie.
Ograniczać kalorie, ograniczać kalorie... Za mało się staram, to widać.
Chcę wymagać od siebie więcej i dokładnie tyle z siebie dawać. Zamierzam działać z planem.
Chcę zdobyć słonecznik, orzechy brazylijskie, makadamia, czekoladę mleczną z orzechami, marcepan, seven daysa, drożdżówki, eklerka, pączka, princessę mleczną krótką.
Od początku bloga schudłam ok. 4 kg (w 2 tygodnie). Nie najgorzej, ale też nie głodowałam specjalnie długo. Zwykle bardzo mało jadłam przez góra 3 dni w tygodniu, ale w pozostałe się nie objadałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz